środa, 5 września 2012

Jesienna broszka

Podobno w tym roku ma być piękna, polska jesień. Nie mogę się powstrzymać, by nie powiedzieć, że bardzo na to liczę! Marzą mi się spacery po słonecznych parkach usianych suchymi liśćmi ... To moja ulubiona pogoda - gdy świeci słońce, ale powietrze jest rześkie.

Mam nadzieję, że nikomu nie popsułam humoru. Po prostu lubię jesień i ani trochę nie smuci mnie jej nadejście. Już powoli zaczęłam przygotowywać się do tej pory roku dlatego też niedawno powstała kolejna broszka w jesiennych kolorach. Posłuży mi jako dodatek-zapinka do chusty bądź szalika. Czy Wy także macie taki problem z chustkami i apaszkami, że nie chcą się ładnie trzymać na szyi? Kiedy wychodzę z domu, jest dobrze, ale wystarczy trochę czasu, a całe "misterne" związanie przekrzywia się lub nawet rozwiązuje! Stąd właśnie pomysł, który podsunął mi Mój Ukochany, by broszką spinać niesforną chustę. Pięknie i praktycznie zarazem!



Od jakiegoś czasu mam problem ze zrobieniem ładnych zdjęć, a to stąd, że muszę używać do tego telefonu. A telefon, jak to telefon - aparat ma, ale zdjęcie nim zrobione nigdy nie dorówna robionemu aparatem fotograficznym.

2 komentarze:

  1. Troszkę jak ćma, broszka przepiękna!
    Ja też bardzo cieszę się z nadchodzącej jesieni i bardzo lubię tą porę roku. Nie wiem dlaczego niektórzy tak narzekają z powodu kończącego się lata :)
    P.S. Jeśli chodzi o cukinię to nie mam żadnego przepisu. Tak jak pomidory i paprykę, planuję zrobić ją w 'sosie własnym' - na dno garnka dam trochę oliwy, zagotuję krótko bez żadnych przypraw i gorącą przełożę do słoików. Nie lubię zalew octowych, więc zależy mi na tym, żeby warzywa były bez dodatków. Używam potem do zapiekanek, sosów i zup :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajna broszka. Dzięki za odwiedziny, pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń