Mam nadzieję, że nikomu nie popsułam humoru. Po prostu lubię jesień i ani trochę nie smuci mnie jej nadejście. Już powoli zaczęłam przygotowywać się do tej pory roku dlatego też niedawno powstała kolejna broszka w jesiennych kolorach. Posłuży mi jako dodatek-zapinka do chusty bądź szalika. Czy Wy także macie taki problem z chustkami i apaszkami, że nie chcą się ładnie trzymać na szyi? Kiedy wychodzę z domu, jest dobrze, ale wystarczy trochę czasu, a całe "misterne" związanie przekrzywia się lub nawet rozwiązuje! Stąd właśnie pomysł, który podsunął mi Mój Ukochany, by broszką spinać niesforną chustę. Pięknie i praktycznie zarazem!
Od jakiegoś czasu mam problem ze zrobieniem ładnych zdjęć, a to stąd, że muszę używać do tego telefonu. A telefon, jak to telefon - aparat ma, ale zdjęcie nim zrobione nigdy nie dorówna robionemu aparatem fotograficznym.
Troszkę jak ćma, broszka przepiękna!
OdpowiedzUsuńJa też bardzo cieszę się z nadchodzącej jesieni i bardzo lubię tą porę roku. Nie wiem dlaczego niektórzy tak narzekają z powodu kończącego się lata :)
P.S. Jeśli chodzi o cukinię to nie mam żadnego przepisu. Tak jak pomidory i paprykę, planuję zrobić ją w 'sosie własnym' - na dno garnka dam trochę oliwy, zagotuję krótko bez żadnych przypraw i gorącą przełożę do słoików. Nie lubię zalew octowych, więc zależy mi na tym, żeby warzywa były bez dodatków. Używam potem do zapiekanek, sosów i zup :)
Bardzo fajna broszka. Dzięki za odwiedziny, pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuń