A oto kolejna bursztynowa propozycja. Tym razem jest to broszka. I to nie byle jaka gdyż sam jej środek zdobi wyszlifowane z bursztynu serduszko - rarytas jakich mało. Gdy na nią spoglądam, od razu widzę słoneczną plażę i czuję na twarzy powiew rozgrzanej morskiej bryzy :)
U mnie praca nad koralikową biżuterią idzie pełną parą. To unikatowe dzieła, więc w Katowicach nie będzie ich bardzo dużo (są pracochłonne, a ja późno wracam z pracy ...), ale może to wyjdzie na dobre. W końcu im mniej czegoś jest, tym bardziej wyjątkowe się to staje :)
chyba nie przesadzę jeśli powiem, że to najcudowniejsza broszka z serduszkiem jaką widziałam :) gustowna i pasuje każdemu niezależnie od wieku a to już wyjątek wśród broszek
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa :)Bursztyn to bursztyn
OdpowiedzUsuńŚliczna i taka ciepła! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękne bursztynowe serducho :)
OdpowiedzUsuń