Dziś tak króciutko ;) Wpadłam by pokazać broszki, które zrobiłam na zamówienie. Są nieco inne niż ich pierwowzór, a wyszło to w sposób zamierzono-niezamierzony. Chciałam dodać nieco więcej fioletu i nie miałam już wstążeczki w kolorze zgaszonego różu (a broszki miały być identyczne). Wyszły więc tak:
Wygląda na to, że wiosna zbliża się wielkimi krokami :) A mnie jakoś ostatnio wzięło na ciemniejsze kolory. Efektami pochwalę się już niedługo ;)
Śliczna, parysko mi się te Twoje brosie kojarzą :)
OdpowiedzUsuń