czwartek, 15 listopada 2012

Broszka w czerni

Dziś wreszcie mam trochę czasu na odpoczynek.

Przez cały czas rozbijam się w poszukiwaniu pracy/stażu i powiem Wam - naprawdę nie jest łatwo. Człowiek skończy studia, cieszy się, że tak szybko i będzie mógł wcześniej wbić się na rynek, a tu guzik! Oczywiście winna jest taka, a nie inna, obecna sytuacja gospodarcza - wiem. I tego ja sama nie jestem w stanie zmienić.
Ale nie ma co narzekać.
W końcu na pewno coś znajdę - przynajmniej taką żywię nadzieję :)


No dobrze, nie będę już Was zamęczać tymi pesymistycznymi tematami ;)
Czas na coś optymistycznego!

Od jakiegoś czasu mam zapał do "broszkowania". Zapał jest tylko koralików brak ;) Koraliki kupuję przez internet, ale to trochę męczące, bo jestem zwolenniczką tego by dotknąć i obejrzeć, a przez internet się nie da. Kolory zdjęć często są przekłamane i zdarza się, że dostaję coś innego, niż zamawiałam. Poza tym muszę zestawiać ze sobą kolory żeby do siebie pasowały, więc obecnie najczęściej muszę używać do tego wyobraźni.

Niestety nie kojarzę żadnych sklepów w Gdańsku z koralikami TOHO (lub chociaż drobnymi - prócz Empiku przy Dworcu Głównym ;). 
Może Wy macie jakieś namiary?

Mam mnóstwo pomysłów do zrealizowania tylko czasu braknie!

Tym razem wykonałam coś eleganckiego, ale bez przesady. Podoba mi się to zestawienie kolorów. Żółty ożywia czerń, czerń tonuje żółty.

Tak wygląda sama ...

... a tak z kreacją.

A z nowości mam coś jeszcze. Po prawej stronie bloga dodałam kilka zdjęć - są to rzeczy, które lubię, które mnie inspirują. Z czasem będzie ich jeszcze więcej :)

Życzę Wam miłego i radosnego dnia!

4 komentarze:

  1. Robisz naprawdę piękne broszki! Wciąż podziwiam tę technikę i wciąż jej nie zgłębiłam, ale efekty u Ciebie są zachwycające. Trafiasz do mnie doborem kolorów. Obejrzałam poprzednie posty, śliczne są!
    Wiesz, może gamoń komputerowy ze mnie, ale nie znalazłam grona obserwujących na pasku bocznym, a chętnie bym dołączyła...?
    Pozdrawiam!
    dominika

    OdpowiedzUsuń
  2. Super te Twoje broszki! I jak zazdroszczę, że malować potrafisz... Dzięki za odwiedziny, ja też u Ciebie z przyjemnością zostanę na dłużej! Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń